Każdy styczeń wygląda podobnie. Wystarczy wejść do dowolnej siłowni między 2 a 15 stycznia, by zauważyć, że przestrzeń treningowa nagle staje się znacznie ciaśniejsza. Bieżnie zajęte, kolejki do sprzętu no i walka o szafkę w szatni. To coroczne zjawisko nie jest przypadkiem. To efekt fali postanowień noworocznych – krótkiego okresu, w którym tysiące osób postanawia „zacząć wszystko od nowa”. W teorii brzmi dobrze. W praktyce… wygląda różnie.
📈 Fala motywacji – realne plusy styczniowego zrywu
Wbrew powszechnej irytacji stałych bywalców siłowni, styczniowy boom ma też swoje plusy.
1. Zwiększona świadomość zdrowotna
Badania International Health, Racquet & Sportsclub Association (IHRSA, 2023) pokazują, że ponad 12% rocznych rejestracji w klubach fitness przypada właśnie na styczeń. To oznacza, że coraz więcej osób zaczyna zauważać znaczenie aktywności fizycznej dla zdrowia. Dla wielu to pierwszy krok w stronę zmiany stylu życia.
2. Moment przełamania
Psychologicznie nowy rok działa jak symboliczna granica. Według badań Uniwersytetu w Scranton (Norcross et al., 2002) około 40% dorosłych Amerykanów deklaruje postanowienia noworoczne, a ponad połowa dotyczy zdrowia i aktywności fizycznej. Nawet jeśli część z tych osób zrezygnuje po kilku tygodniach, dla niektórych styczeń będzie początkiem trwałej zmiany.
3. Większa społeczna motywacja
Nowi użytkownicy często zarażają entuzjazmem. Na siłowni pojawia się więcej energii, ludzie są bardziej otwarci, a dla wielu to moment przełamania lęku przed treningiem publicznym.
⚠️ Gdzie entuzjazm zderza się z rzeczywistością
Z drugiej strony, nie można ignorować faktów. Zapał motywacyjny nie jest tym samym co trwały nawyk.
1. Efekt „Quitter’s Day”
Z raportu aplikacji Strava (2024) wynika, że 19 stycznia to najczęstsza data porzucania noworocznych postanowień. Motywacja spada, pojawiają się wymówki, a powrót do starych nawyków następuje szybciej, niż większość osób się spodziewa.
2. Brak przygotowania i planu
Wielu nowych użytkowników siłowni zaczyna bez żadnej strategii – kierując się trendami, przypadkowymi planami z internetu lub obserwując innych. To prowadzi do przetrenowania, braku efektów i zniechęcenia. Badania Journal of Sports Sciences (2019) pokazują, że brak indywidualizacji planu treningowego znacząco zwiększa ryzyko rezygnacji w pierwszych tygodniach.
3. Niewystarczająca adaptacja mentalna
Postanowienie nie równa się gotowości na zmianę stylu życia. Według modelu Prochaski i DiClemente (Transtheoretical Model of Change), wiele osób zatrzymuje się na etapie kontemplacji lub przygotowania – bez faktycznego przejścia do utrwalenia nawyków.
🧠 Przetrwać początek, zbudować proces
Warto pamiętać, że trening to proces, a nie wydarzenie. Postanowienie noworoczne może być dobrym impulsem, ale jego trwałość zależy od tego, co wydarzy się po pierwszych tygodniach.
Z punktu widzenia trenera personalnego najczęściej widzę dwa scenariusze:
- Osoby, które przyszły z zapałem i odeszły z rozczarowaniem.
- Osoby, które przyszły z zapałem i zostały, bo zrozumiały, że prawdziwa zmiana wymaga planu.
Różnica między jednymi a drugimi nie polega na sile woli, ale na strategii i wsparciu. Nawet najlepsza motywacja nie zastąpi dobrze zaplanowanego systemu działania.
📌 Podsumowanie
Styczniowy „bum” na siłowniach nie jest zjawiskiem negatywnym samym w sobie. To naturalny efekt potrzeby zmiany, który może być początkiem czegoś wartościowego. Ale to, czy faktycznie nim się stanie, zależy od trwałości działań.
Noworoczne postanowienia to iskra.
Forma i zdrowie to ogień, który trzeba podtrzymać — planem, nawykami i konsekwencją.
🔗 Jeśli chcesz, aby Twoja iskra nie zgasła po 19 stycznia — sprawdź Ofertę treningów personalnych i zobacz Metamorfozy moich podopiecznych.